W dniu dzisiejszym, tj 27.01.2017 w skrzynce na listy znalazłem pewien list. Kompletnie o tym zapomniałem, że na początku roku nawiązałem ze mną kontakt Pan Wassilij - mieszkaniec Rosji - napisał i zaproponował wymianę znaczków.
Teraz jest mi trochę głupio, ponieważ z początku podszedłem do tego dość sceptycznie, ale mimo wszystko zgodziłem się na propozycję.
Zdecydowaliśmy się na wymianę 50 znaczków. Wymieniliśmy się adresami i... jakoś wyleciało mi to z głowy - zająłem się sprawami życia codziennego.
Przyznam się szczerze, że jakoś ta sytuacja powróciła mi do głowy. Jakoś nie skupiałem się na tym za bardzo. Wróciłem do domu z pracy i zobaczyłem właśnie tę oto kopertę. Od razu uśmiech pojawił się na twarzy. Szybko pobiegłem do pokoju, żeby otworzyć i zobaczyć cóż tam się znajduje.
Gdy otworzyłem kopertę - obchodząc się z nią jak z jajkiem moim oczom ukazały się malutkie znaczki. Pochodziły nie tylko z Rosji (ZSRR) ale również z Ukrainy, Estonii, Litwy, Uzbekistanu, Kazachstanu oraz Mołdawii.
Ale list nie zawierał tylko znaczki. Zawierał coś jeszcze!
Rozłożyłem złożony skrawek papieru i... moim oczom ukazał się list od Pana Wassilijego w języku angielskim. Na kartce widniała data - 15.01.17
Jest to na prawdę wspaniały prezent! Tego się nie spodziewałem. Sądzę, że w niedalekiej przyszłości będą się na blogu pojawiać znaczki właśnie z tej przesyłki.
Tymczasem, kończę i życzę Wam miłego wieczoru i dobrego weekendu!
Trzymajcie się
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie podziękowania za pozostawienie komentarz i przeczytanie posta. To bardzo ważne - i niezmiernie miłe - dla autorów i twórców.