Kraj |
Kambodża
|
Stolica | Phnom Penh |
Waluta | riel kambodżański (KHR) 1 riel = 100 senów |
Rok wydania | 15.12.1996 |
Wartość | 1000 R |
Opis |
Znaczek
pochodzi z serii "Historyczne Statki" i przedstawia
parowiec Sirius (1838).
|
Tłumaczenie |
Parowiec Sirius – statek
parowy, który jako jeden z pierwszych przepłynął Ocean Atlantycki
używając wyłącznie napędu mechanicznego. Sirius był
bocznokołowcem, o drewnianej konstrukcji kadłuba i pojemności 412
BRT. Wyposażony w pomocnicze ożaglowanie, które było typowe dla
wczesnych jednostek motorowych. Nie był przystosowany do długich,
pełnomorskich, a zwłaszcza transoceanicznych rejsów. Zasadniczo
miał poruszać się tylko po Morzu Irlandzkim. Wadą zastosowanego
typu silnika było duże zużycie paliwa (węgla), wyjątkowo
dotkliwe przy pokonywaniu dużych odległości w przypadki braku
możliwości zawinięcia do portu, aby uzupełnić zapas. W 1819 roku
parowiec Savannah przepłynął Atlantyk (częściowo pod żaglami).
W 1838 roku „Sirius” wyruszył z
irlandzkiego portu Cork do Nowego Jorku, by przetrzeć szlak dla
parowych statków pasażerskich na tej najważniejszej już wtedy
trasie atlantyckiej. W drogę do Ameryki zabrał ze sobą 40
pasażerów, choć rejs wydawał się pechowy. Miary nieszczęść
dopełniło wyczerpanie się zapasu paliwa. Kapitan jednak się nie
załamał i nakazał pozyskanie środków pędnych z samego statku.
Na jego rozkaz marynarze zaczęli rąbać wyposażenie transportowca,
meble, drzwi i podłogi, a w końcu jego burty i osłony kół
łopatkowych. Dowódca mógłby oczywiście użyć żagli, jednak
wtedy pionierska misja statku poniosłaby fiasko, dostarczając
argumentów przeciwnikom żeglugi parowej. W nowojorskim porcie
„Sirius” został przyjęty z należytymi owacjami.
Jego wyczyn zapoczątkował erę
postępującej dominacji parowców, która w ciągu kilkudziesięciu
lat doprowadziła do wyeliminowania żaglowców z transportu towarów
i ludzi. Przyczyniło się do tego wynalezienie śruby, która
zastąpiła mniej wydajne koła łopatkowe i udoskonalenie silników
parowych, co umożliwiło znaczne zmniejszenie ilości potrzebnego
paliwa.
Parowiec „Sirius” miał również
swoje pięć minut w literaturze. Juliusz Verne wplótł jego
historię do swojej powieści „W 80 dni dookoła świata”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie podziękowania za pozostawienie komentarz i przeczytanie posta. To bardzo ważne - i niezmiernie miłe - dla autorów i twórców.