Kraj |
Kambodża
|
Stolica |
Phnom Penh |
Waluta |
riel
kambodżański (KHR) 1 riel = 100 senów |
Rok wydania |
25.10.2001 |
Wartość |
200 R |
Opis |
Znaczek
pochodzi z serii "Człowiek Prehistoryczny" i
przedstawia gatunek człowieka Australopithecus afarensis.
|
Kim jest Lucy Australopithecus?
Australopithecus afarenis
– znaczy dosłownie „małpa południowa z Afaru“. To dobre
określenie, bo Lucy była faktycznie bardzo małpia. Miała około
metra wzrostu, krępą budowę ciała i niewielki mózg o objętości
około 500 cm sześc., w zasadzie niewiele większy od mózgu
szympansa (dla porównania mózg człowieka współczesnego ma około
1350 cm sześc. objętości). Potrafiła chodzić na dwóch nogach,
jednak to umieją również dzisiejsze szympansy. Istotą było to,
że spędzała tak większość swojego czasu i że kości jej stopy
były przystosowane do takiego stylu poruszania się. A to już
istotna cecha z punktu widzenia ewolucji człowieka.
Skamieniałe szczątki Lucy
antropolodzy odkopali 24 listopada 1974 roku we wschodniej Etiopii –
stąd dzisiejszy Google doodle upamiętniający 41 rocznicę tego
odkrycia. Do naszych czasów zachowało się aż 40 proc. jej
szkieletu. Kości były w tak dobrym stanie, że zachwyciły badaczy.
Ponieważ należały do samicy, nadano jej imię Lucy, do czego
zainspirowała naukowców piosenka Beatlesów „Lucy in the Sky with
Diamonds”, której podczas wykopalisk często słuchała cała
ekipa. Lucy niebawem okrzyknięto „pramatką Ewą”, a
antropolodzy włączyli australopiteki do drzewa genealogicznego
człowieka.
Czy słusznie? Nie wszyscy zgadzają
się z taką wersją wydarzeń. Spór dotyczący tego, kim jest Lucy
Australopithecus nadal trwa. Zdaniem Robina Dunbara, autora wydanej
niedawno książki „Człowiek. Biografia”, nie można wywieść
linii genealogicznej człowieka od australopiteków – prymitywnych
i bardzo małpich roślinożerców z niewielkim mózgiem, których
kilka gatunków chodziło po Ziemi od 5,5 mln lat temu do 1,8 mln lat
temu. Wyginęli, nie mogąc się przystosować do ochłodzenia
klimatu, a ich miejsce zajęli w Afryce niespełna 2 mln lat temu
pierwsi przedstawiciele rodzaju Homo: Homo ergaster, Homo erectus
(niektórzy zaliczają do nich również gatunek Homo habilis, jednak
najnowsze badania sugerują, że był to jeszcze jeden z
przedstawicieli australopiteków).
Gatunek, do którego należała Lucy,
żył między 3,7 a 2,9 mln lat temu. Badacze przez jakiś czas
kłócili się, czy Lucy Australopithecus była rzeczywiście istotą
dwunożną, czy też wszechstronnym czworonożnym stworzeniem
dzielącym czas między wspinaczkę po drzewach i przechadzki po
ziemi. Sprawę powinien przesądzić wygląd kości śródstopia,
jednak jak złość ich akurat brakowało w pierwotnych
wykopaliskach. Kluczową kość udało się odkopać dopiero w 2011
roku na tym samym stanowisku co szkielet Lucy – w miejscowości
Hadar w regionie Afar we wschodniej Etiopii (stąd nazwa
„afarensis”).
Cenna skamielina pochodziła sprzed 3,2
mln lat (czyli z tego samego okresu co szkielet Lucy
Australopithecus) i była to kość prowadząca do czwartego palca u
nogi. Istotne było to, że bardzo różniła się od swoich małpich
odpowiedników: opadała pod ostrym kątem od podstawy śródstopia
ku palcom, a jej dwa końce były skręcone w stosunku do siebie.
Świadczyło to o tym, że stopa Lucy miała łukowato wysklepione
podbicie, a więc przystosowanie do chodu dwunożnego w stylu Homo
sapiens.
Małpy człekokształtne nie mają tak
ukształtowanych sklepień stóp, dzięki czemu są one bardziej
giętkie od stóp ludzkich. Do tego są wyposażone w przeciwstawny
paluch, by zwierzęta mogły się wspinać na drzewa i chwytać nimi
przedmioty. Takich palców u Lucy Australopithecus nie stwierdzono.
Odkryte w 2011 roku kości potwierdziły, że jej stopa wyposażona
była w „ludzko” wysklepione podbicie. To z kolei amortyzowało
skutecznie wstrząsy przy chodzie dwunożnym. A to, zdaniem wielu
antropologów dowiodło, iż ten australopitek był naszym przodkiem.
Czy dowiemy się kim jest Lucy Australopithecus? Tego być może
dowiodą w końcu badania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie podziękowania za pozostawienie komentarz i przeczytanie posta. To bardzo ważne - i niezmiernie miłe - dla autorów i twórców.